RÓB TO, CO DYKTUJE Cl SERCE

RÓB TO, CO DYKTUJE Cl SERCE

Młodej matce powracającej do pracy wielu z nas powiedzia­łoby: ?Nie martw się, mały wkrótce przywyknie do nowego miejsca”. W końcu sześcioletnie dziecko także może przeży­wać stres związany z pierwszym dniem pobytu w zerówce. Przecież wszystkie dzieci jakoś odnajdują się w nowej sytuacji i są zadowolone. Czyż więc owa młoda kobieta nie powinna przestać zadręczać się myślami o swoim maluchu i skoncen­trować na pracy?

W czasie rozmów okazuje się, że problem nie polega je­dynie na pełnych rozpaczy rozstaniach. Matka bowiem ma mieszane uczucia odnośnie do swojej decyzji powrotu do pracy. Rozmawiamy więc o naciskach, jakie wywiera na nią otoczenie. Staramy się oddzielić jej własne uczucia od tych, które wywołane są wpływami z zewnątrz. Większość z jej przyjaciół korzysta z różnych form opieki, mąż namawia ją, by kontynuowała pracę – pieniędzy bowiem nigdy nie jest za dużo – jej szef wreszcie nie wyobraża sobie, że miałby ją stracić. W końcu nie było jej w pracy tylko przez pięć mie­sięcy.

Gdy opowiada o sobie, staje się jasne, że obecna sytuacja nie daje jej szczęścia. Pragnie jedynie być z dzieckiem. Wie, że wkrótce musi podjąć jakąś decyzję. Postanawia spotkać się z szefem i oznajmić mu, że jej plany się zmieniły. Pragnie prze­prosić go i podziękować za wyrozumiałość. W efekcie szef godzi się na kolejny rok urlopu, po którym kobieta podejmie pracę, ale tylko na pół etatu. Ma oczywiście szczęście – jest cenionym pracownikiem, a dochody męża pozwalają utrzy­mać rodzinę. Jest więc wyjście. Czuje ulgę, że poszła za gło­sem serca, a nie kierowała się opinią otoczenia.

Related articles

Back to Top